Jeżeli miałbym wybrać jedną z najlepszych pozycji ukazujących się w cyklu "Wielkiej kolekcji Komiksów Marvela" byłoby to "Marvels" scenarzysty Kurt'a Busiek i rysownika Alex'a Ross'a.
Śmiem nawet twierdzić, że jest to nie tyle jedna z najlepszych, ale najlepsza jaka mogła się ukazać. Opowieść w komiksie przedstawiona jest fenomenalnie. W poukładanym i sprecyzowanym do końca scenariuszu dostajemy historię zwykłego człowieka - fotografa pracującego dla lokalnej gazety, który całą swoją karierę opiera na obserwacji wyczynów postaci o nieludzkich umiejętnościach. Jednym zdaniem jest to historia przedstawiona oczami zwykłego człowieka i tego jak postrzega superbohaterów.
W historii zawarte są wszystkie najważniejsze wydarzenia, które zapoczątkowały i rozwinęły całe uniwersum stworzone przez Marvela. Nie znajdziemy tu walk, ani wyniosłych dialogów ponieważ nie to ma ukazywać komiks. Przedstawia nam się za to psychikę ludzką, to czy powinniśmy się bać superbohaterów, czy powinniśmy im ufać, kończąc na tym czy jest to możliwe, że zastąpią w przyszłości nasze miejsce na ziemi. Całość sprowadza się do tego czy życie bez nich byłoby lepsze. Scenariusz Busiek'a jest poukładany w każdym szczególe, zachował on chronologię wydarzeń w świecie Marvela przez co nie ma możliwości znalezienia choć najmniejszego błędu.
Rysunki Alex'a Ross'a są tymi z gatunku "realistycznych". Każda kreska przybliża obraz do realizmu zdjęcia przez co komiks wydaje się dojrzalszy. Znajdziemy tu także smaczki w w postaci odniesień kulturowych. Całość zbudowana była za pomocą wykonywanych zdjęć przeniesionych na rysunek. Efekt jest naprawdę świetny. Kończąc jest to jedna z tych opowieści, którą każdy czytelnik znający uniwersum Marvela musi przeczytać.
Ciekawy pomysł z tym fotografem. Ładna kreska, może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuń